środa, 24 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaKurski zostanie wicepremierem. Jakie zmiany czekają nas w rządzie?

Kurski zostanie wicepremierem. Jakie zmiany czekają nas w rządzie?

Jacek Kurski zakończył dziś pracę jako prezes Telewizji Polskiej. Na tym stanowisku zastąpi go Mateusz Matyszkowicz. Politycy PiS nie unikają odpowiedzi na pytania o przyszłość Kurskiego. Twórca sloganu o „dziadku z Wermachtu” ma teraz trafić do rządu.

Jacek Kurski był szefem TVP niemal od początku rządów PiS (fot. TVP)

Wciąż oficjalnie nie wiadomo ani jaką funkcję obejmie Jacek Kurski, ani co spowodowało jego odejście z TVP. Postanowiliśmy jednak zebrać wszystkie teorie na ten temat i uszeregować względem ich wiarygodności. W kontekście odejścia Jacka Kurskiego z telewizji warto przypomnieć, że podobna sytuacja miała już miejsce.

Kurski vs. Duda. Runda druga

W marcu 2020 roku podczas głosowania nad słynnymi dwoma miliardami dla TVP Andrzej Duda miał zagrozić, że podpisze ustawę, ale tylko jeśli Kurski straci stanowisko. Prezydent uważał, że TVP nie pokazywała go w odpowiednim świetle podczas kampanii wyborczej. Trudno powiedzieć czy Duda uznał, że materiały rodem z Korei Północnej bardziej go ośmieszają niż mu pomagają, czy swoje pięć groszy miała tu małżonka prezydenta, która – podobno – czuła że telewizja nie stoi po jej stronie, podczas gdy inne media zarzucają jej (bezpodstawnie!) milczenie. W każdym razie prezydent ustawę o kasie dla TVP podpisał, a Kurski stracił stanowisko. Roszada trwała raptem kilka miesięcy, co dobrze pokazuje ile znaczy zdanie Andrzeja Dudy w PiS.

Tamte wydarzenia sprawiły, że publicyści i bywalcy gmachu przy ul. Wiejskiej szybko podchwycili teorię mówiącą, że tym razem stało się dokładnie tak samo. Prawu i Sprawiedliwości zależy aby prezydent podpisał ustawę o zmianie ordynacji wyborczej. Chodzi o to aby zwiększyć liczbę okręgów w wyborach do Sejmu i tym samym zachwiać układ sił (szerzej pisaliśmy o tym tutaj). Jeśli Duda ustawę podpisze to zostanie zapamiętany jako partyjny prezydent, którego Kaczyński zawsze miał na telefon, ale… i tak zostanie tak zapamiętany, więc co mu zależy. Zwolennicy tej teorii mówią, że Duda obiecał zwolnienie Kurskiego żonie, która jest niepocieszona po ostatniej porażce z szefem z Woronicza.

Jacek Kurski. Zaważyła walka z bratem?

Druga teoria mówi o szykowanej przez brata Jacka, Jarosława książce na temat rodziny Kurskich (to na pewno będzie fascynująca lektura). Ma z niej czarno na białym wynikać, że znani gdańszczanie mają żydowskie korzenie, co w środowisku Kurskiego ma budzić niesmak. Ta teoria może budzić zadowolenie w KOD (w końcu wychodzi na to, że PiS to sami okropni antysemici), ale nie ma potwierdzenia w faktach. Siedmioletnie rządy tej partii udowodniły, że w jej szeregach jest miejsce dla agentów służb, tajnych współpracowników SB, członków PZPR, notorycznych rozwodników, kłamców i wielu, wielu innych. Trudno nam powiedzieć, czemu akurat sprawa pochodzenia miałaby przechylać szalę i decydować czy można być w PiS, czy nie można. O tym decyduje wyłącznie aktualny stosunek do boskości Jarosława Kaczyńskiego. Zresztą od lat w środowisku partii z powodzeniem funkcjonuje rodzina Wildsteinów i jakoś nikomu to nie przeszkadza.

Bardzo śmieszny mem z Jackiem Kurskim (fot. Facebook)

Jacek Kurski wicepremierem. Czym będzie się zajmować?

Obie wspomniane teorie mają jeden słaby punkt. Jak już wiemy Jacek Kurski zostanie członkiem rządu i to w dodatku w randze wicepremiera. Gdyby więc Duda naprawdę chciał się go pozbyć lub faktycznie sprawa rodzinna byłaby trudna dla elektoratu to Kurski raczej zostałby schowany do pawlacza niż wystawiany na świecznik. Pozostaje więc odpowiedź na pytanie czym w rządzie będzie zajmować się Jacek Kurski? Tu znów dochodzą nas słuchy o dwóch rozwiązaniach.

Pierwsze sugeruje, że były szef telewizji zostanie ministrem bez teki, tak jak niegdyś Beata Szydło i będzie opiekować się sprawą reparacji, bo wokół niej ma zostać osnuta nadchodząca kampania wyborcza. Druga teoria mówi, że Kurski wymieni na stanowisku ministra kultury Piotra Glińskiego, który odejdzie na polityczną emeryturę. Faktycznie gdybyśmy mieli wskazać najsłabszy element w rządzie, to byłby nim właśnie Gliński, jako polityk, który nie posiada swojego zaplecza i nawet niespecjalnie próbował je budować.

Ten co się w porę obudził…

Pamiętajmy jednak, że – przynajmniej oficjalnie – Kurski reprezentuje w rządowej koalicji Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry. Gdyby tej przybyło ministra, kosztem ministra pisowskiego to zachwiałoby to całą rządową arytmetyką. Pociągnięcie jednego klocka domina musiałoby spowodować szereg roszad.  

Zobacz też:

Jan Rojewski
Jan Rojewskihttps://truestory.pl
Pisarz, dziennikarz. Publikował m.in. na łamach Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, Onetu, Tygodnika Powszechnego. Był stałym współpracownikiem Wirtualnej Polski i Tygodnika POLITYKA. Od września 2021 roku redaktor naczelny True Story.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze