piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaKryzys na granicy. Zagrożenie widzą wszyscy oprócz wyborców Konfederacji (SONDAŻ)

Kryzys na granicy. Zagrożenie widzą wszyscy oprócz wyborców Konfederacji (SONDAŻ)

Wciąż trwający kryzys na granicy polsko-białoruskiej sprawił, że Instytut Badań Rynkowych i Społecznych zdecydował się zapytać Polaków, o to jak poważnie oceniają zagrożenie dla bezpieczeństwa swojej rodziny, kraju i Europy. W większości uznajemy, że zaistniała sytuacja jest poważna.

Pełny luz, zero niebezpieczeństw, bak zatankowany, żadnych zmartwień

Dokładnie pytanie brzmiało: „Czy wydarzenia na granicy są zagrożeniem dla mnie i mojej rodziny?”. Odnosiło się więc do emocji i nie precyzowało czy w oczach respondenta większe zagrożenie stanowią stłoczeni na granicy migranci, czy hybrydowy atak przeprowadzany przez Aleksandra Łukaszenkę. Co ciekawe, Polacy uważają, że najbardziej narażona na „zagrożenie” jest Europa. To odpowiedź udzielana częściej niż „Polska” i znacznie częściej niż „ja i moja rodzina”. Idąc tym tropem, możemy podejrzewać, że to kolumny migrantów, które z Polski zamierzają przedostać się do Niemiec uważane są za większe zagrożenie niż samozwańczy białoruski satrapa, który stanowi niebezpieczeństwo przede wszystkim dla stabilizacji w regionie.

Osobiście zagrożone czuje się jedynie 34,9 proc. Polaków. Tak jak można było się spodziewać częściej niż wyborcy opozycji (28 proc.) czują się zagrożeni wyborcy PiS (53 proc.). Szokująco wysoki wynik (95 proc.) wyłonił się z odpowiedzi osób najmniej zarabiających (do 999 złotych). 100 proc. z nich widzi też zagrożenie dla Polski i niemal wszyscy uważają, że sytuacja jest groźna dla samych uchodźców.

Dziwne odpowiedzi wyborców Konfederacji

Zaskoczyły odpowiedzi wyborców Konfederacji. Ze wszystkich partii, które weszły do parlamentu, to właśnie ten elektorat czuje się najmniej zagrożony. Osobiście zaniepokojonych jest 20 proc. tych wyborców, o ojczyznę obawia się 49 proc. z nich (w porównaniu do 63 proc. społeczeństwa), a zagrożenie dla całego kontynentu widzi tylko 36 proc. tych ankietowanych (w porównaniu do 67,9 proc społeczeństwa). Co zupełnie zaskakujące, Konfederaci najczęściej przyznają, że kryzys migracyjny jest zagrożeniem dla samych migrantów (uważa tak 89 proc. z nich w porównaniu do 51 proc. wszystkich badanych).

Aby wyjaśnić skąd wziął się ten – niepodzielany przez wyborców innych partii politycznych – luz u elektoratu Krzysztofa Bosaka należy przyjrzeć się jak odpowiedzieli na kolejne pytanie. Zapytano w nim, czy strategia rządowa – a więc polegająca na twardej obronie granicy – jest sensowna. „Tak” odpowiedziało 82 proc. wyborców Konfederacji, czyli o 7 proc. więcej niż u wyborców PiS. Być może jest więc tak, że poparcie tego elektoratu dla posunięć rządu jest tak wysokie, że ci nie czują zagrożenia, bo ufają tak wojsku jak i podejmującemu w jego imieniu decyzje politykom.

Zdaniem TrueStory: Gdyby PiS miał na głowie tylko migrantów, to poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego właśnie zaczynałoby szybować. Rząd musi zmagać się także z koronawirusem i galopującą inflacją. Inne badania pokazują, że Polacy masowo nie chcą obostrzeń i obowiązkowych szczepień (za takim rozwiązaniem jest 17 proc. Polaków i aż 63 proc. Niemców). To agenda bliska Konfederacji, która w ten sposób buduje sobie poparcie kosztem rządu PiS. Pytanie więc, co dla prawicowego wyborcy jest większym lękiem. Jeśli szturmujący granicę migranci – to wybierze Prawo i Sprawiedliwość – a jeśli rząd, który zakazuje zgromadzeń i każe się szczepić – to jego wybór padnie na Konfederację. Pytanie o te dwa lęki będzie kluczowe dla kształtu polskiej sceny politycznej w najbliższym czasie.  

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze