piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaSportFiesta w Barcelonie i życzenie śmierci rywalowi

Fiesta w Barcelonie i życzenie śmierci rywalowi

FC Barcelona zapewniła sobie w niedzielę tytuł mistrza Hiszpanii na stadionie lokalnego rywala - Espanyolu, a w poniedziałek w tym mieście odbyła się wielka feta z udziałem piłkarzy i piłkarek, którym towarzyszyli kibice. Pojawiły się też przerażające groźby śmierci.

Jak podawał Mateusz Doniec z fcbarca.com, zabawa zaczęła się w pobliżu Spotify Camp Nou. Z bramki nr 14 stadionu wyjechały trzy autokary. To był autokar Estrella Damm, globalnego partnera klubu, który odpowiadał za oprawę muzyczną parady. Drugim w kolejności był autokar z zawodnikami pierwszej drużyny męskiej, a trzecim autokar z piłkarkami pierwszej drużyny kobiet.

Parada przejechała przez Travessera de les Corts (w kierunku Besòs) i ulice: Numancia, Berlín, París, Balmes, Pelayo; następnie przez Plaza Catalunya (przy Canaletes), ulicę Fontanella i Passeig de Sant Joan. Punktem końcowym był barceloński Łuk Triumfalny.

Było radośnie i głośno, a euforię dało się wyczuć także na twarzy Roberta Lewandowskiego, ale niestety doszło również do skandalu. Oto krzyki „fanów” Barcy, czyli troglodytów nimi się mieniącymi, którzy tam się napatoczyli:

„Vinicius muérete” – czyli Vinicius, umrzyj. Brazylijczyk to finezyjny skrzydłowy Realu Madryt, który często nerwowo reaguje na boisko na faule rywali. Bywało, że gestykulował dotąd z nadmierną ekspresją i kłócił się z rywalami oraz sędziami, czym spolaryzował Hiszpanię. Tak czy inaczej, teraz, gdy Barcelona przerwała kilkuletnią niemoc i na kilka kolejek przed końcem bieżącego sezonu LaLiga odzyskała prymat w kraju, takie bulwersujące słowa nie powinny paść z ust fanów tej drużyny. Zresztą nie ma tu okoliczności łagodzącej, wszak nigdy chamstwo nie może być tolerowane. Rasizm trzeba wykopać z futbolu!

ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze