Przypomnijmy, że Roman Giertych, który obecnie jest przeciwnikiem partii rządzącej, przed laty był w koalicji z PiS, a także Samoobroną. Wtedy „wsławił się” nacjonalistycznymi poglądami, także eurosceptycznymi. Sprzeciwiał się w sposób kategoryczny akcesji Polski do Unii Europejskiej. Pełnił też ważne funkcje w rządzie koalicyjnym pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego (wicepremier i minister edukacji).
Eurofob i homofob
Co ciekawe, wówczas wydawał się bardzo radykalny. Uchodził za „eurofoba”, który mając konserwatywne poglądy, nie unikał wypowiedzi, mówiąc najdelikatniej, konserwatywnych i niefortunnych. Potępiał „propagandę homoseksualną” w przestrzeni publicznej i żądał zaostrzenia prawa do aborcji.
Antyunijna histeria sprzed lat
„Chciałem bardzo serdecznie podziękować tym, którzy dzisiejszego dnia mieli odwagę pójść pod prąd i zagłosować na „Nie”. To jest prawie 4 mln naszych obywateli, którzy uznali, iż integracja Polski z UE będzie dla Polski rodziła tak poważne koszty, że nie należy się na nią decydować. Tym bardziej, że taki wybór był trudny w momencie ogłuszającej propagandy. Jeżeli chodzi o przyszłość, to na pewno LPR będzie mocno broniła polskiego interesu narodowego w UE, naszego dobra, na tyle, na ile będziemy w stanie. Zapamiętajcie te partie i osoby, które wzięły na siebie odpowiedzialność za wejście Polski do UE przy nachodzących podwyżkach…” – taką tyradę wygłosił po wejściu Polski do struktur unijnych.
Aktywiści piętnują hipokryzję
Poznański Ruch Antyfaszystowski „KolektywPyRA” wytyka Giertychowi hipokryzję. Czytamy na Facebooku tej organizacji: że ma „całkowicie wsteczne poglądy na osoby LGBT+ czy aborcję, jest kumplem Tuska i nekromantą, który wskrzesił Młodzież Wszechpolską”.
Aktywiści poinformowali na swoim Twitterze i Facebooku, że w piątek 2 czerwca o godzinie 15.30 z ich inicjatywy odbędzie się protest pod biurem Platformy Obywatelskiej przy ulicy Zwierzynieckiej w Poznaniu. Chcą wymóc, by ten kontrowersyjny polityk nie ubiegał się do parlamentu za przyzwoleniem opozycji.
Zdumienie senator KO
Partie opozycyjne wprawdzie na razie nie wykazują entuzjazmu po deklaracji Gietycha o możliwym starcie w wyborach, ale aktywiści utrzymują, że Jadwiga Rotnicka, przedstawicielka opozycji, może zostać odsunięta od startu, by ułatwić zadanie Giertychowi, który zająłby jej miejsce. Obecną senator Koalicji Obywatelskiej J. Rotwicka wyraziła zdziwienie w lokalnych mediach, gdy usłyszała o takim pomyśle. Sytuacja jest dynamiczna.
