piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaNiemcy: Politycy partii rządzącej chcą sankcji dla Gerharda Schrödera

Niemcy: Politycy partii rządzącej chcą sankcji dla Gerharda Schrödera

Popularne powiedzenie mówi, że to Polak jest "mądry po szkodzie", ale tym razem to Niemcy (przynajmniej niektórzy) przeglądają na oczy. 78-letni Gerhard Schröder współpracuje z Rosjanami od prawie 20 lat. Najpierw w ciągu ostatnich tygodni swojego urzędowania podpisał umowę na budowę gazociągu NordStream2, potem w nagrodę za zasługi został szefem Rosnieftu.

Gerhard Schröder. Dopiero wojna sprawiła, że jego kontakty z Rosjanami zostały uznane za skandaliczne

Gerhard Schröder nigdy nie mógł liczyć na dobrą prasę w Polsce, ale teraz to Zachód przejmuje nasz sposób postrzegania kariery tego polityka. Partyjni koledzy byłego kanclerza (a więc rządząca SPD) od kilku dni mówią, że należy go wyrzucić z partii. Niektórzy idą jednak dalej i dodają do tego, że polityk powinien zostać objęty sankcjami, takimi jakie dotykają oligarchów obławiających się na sprzedaży ropy i gazu.

– Kolejnym dowodem na tragizm sprawy Schrödera jest fakt, że musimy poważnie dyskutować o sankcjach wobec byłego kanclerza, który stał się rosyjskim lobbystą energetycznym – mówi Michael Roth przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu. Presję na rządzącą SPD wywierają w tej sprawie politycy CDU, którzy zyskali właśnie nowy oręż w walce politycznej. Warto jednak podkreślić, że mało komu po zachodniej stronie Odry kariera Schrödera przeszkadzała do tej pory. Dopiero gdy, pomimo wybuchu wojny niedoszły emeryt postanowił pozostać na lukratywnym stanowisku pojawiły się pierwsze głosy krytyki.

Do tego dodajmy, że wiekowy Schröder chyba nie rozumie, że w obecnej sytuacji nie ma już powrotu do status quo. W zeszłym tygodniu New York Times opublikował rozmowę z byłym kanclerzem, w której ten powoływał się na swoją przyjaźń z Putinem i mówił, że rosyjski dyktator chce zakończyć wojnę, ale wpierw należy „uregulować kilka kwestii”. Pod tym eufemizmem chowa się oczywiście zgoda na wszystkie żądania Rosjan w tym m.in. ustanowienie korytarza łączącego Krym z Donbasem.

Schröder nie tylko wypowiada skandaliczne opinie, ale też postanowił zabawić się w dyplomatę i to pomimo tego, że od prawie 20 lat nie pełni żadnej funkcji w niemieckiej administracji. Jeszcze w marcu były polityk odwiedził Moskwę, gdzie spotkał się z Putinem i przekonywał go, że jest w stanie skutecznie mediować na rzecz Rosji poza jej granicami. Jak podają niemieckie media, obecny kanclerz Olaf Scholz miał wpaść w furię gdy dowiedział się, że polityk z jego ugrupowania pozwala sobie rozgrywać gierki za jego plecami.

Gerhard Schröder. Jaka czeka go przyszłość?

Po wspomnianym wywiadzie Niemcy zamarły, a kanclerza otwarcie zaczęli krytykować jego partyjni koledzy. Wspomniany już Roth – jeden z niewielu rządzących polityków potrafiący stać otwarcie po stronie Ukrainy – apelował do Schrödera, aby oszczędził partii miesięcy postępowania dyscyplinarnego i samodzielnie złożył legitymację. Zresztą jak donosi Deutsche Presse-Agentur do centrali partii wpłynęło już kilkanaście wniosków o usunięcie Schrödera wysłanych z regionalnych komórek ugrupowania.

Konsekwencje ma wyciągnąć także Bundestag. Obecnie w niemieckim parlamencie przewidziane są biura dla każdego byłego kanclerza, w tym Schrödera. Administracja budynku zastanawia się w jaki sposób usunąć niechcianego lokatora. Wszystko wskazuje na to, że w tym celu trzeba będzie zmienić ustawę, a tym samym sprawa może się ciągnąć tygodniami.

Nie mamy wątpliwości, że pomimo pozycji zajmowanych przez kilku partyjnych „jastrzębi” Schröder nie zostanie objęty oficjalnymi sankcjami przez niemiecki rząd. Działanie polityków może jednak zainspirować Komisję Europejską, która nie ma powodu by darzyć byłego kanclerza jakimś szczególnym sentymentem.

Zobacz też:

  • Roman Abramowicz. Sylwetka oligarchy
  • Bayraktar. Turecki dron strzeże ukraińskie niebo

Jan Rojewski
Jan Rojewskihttps://truestory.pl
Pisarz, dziennikarz. Publikował m.in. na łamach Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, Onetu, Tygodnika Powszechnego. Był stałym współpracownikiem Wirtualnej Polski i Tygodnika POLITYKA. Od września 2021 roku redaktor naczelny True Story.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze