piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaEkologiaDmuchawy. Trzy powody, aby ich nie używać

Dmuchawy. Trzy powody, aby ich nie używać

Sezon jesienny w pełni. Dzieci wycinają dynie i gotują się do zbierania cukierków przebrane za potworki. Jesieniary zalegują na parapetach jak koty, czytają książki pod kocykiem i popijają ciepłe kakao. Pracownicy firm sprzątających wyłażą na ulice ze spalinowymi dmuchawami i zatruwają nam wszystkim życie. No właśnie, dlaczego to ostatnie powinno już w końcu odejść do lamusa?

Człowiek dmuchający w liście.
Zakała każdej jesieni w mieście. Zostaw te liście w spokoju (istockphoto)
  • Dmuchawy zanieczyszczają środowisko
  • Dmuchawy hałasują
  • Dmuchawy nie działają

Zanieczyszczenia z dmuchaw

Zacznijmy od tego, że aby dmuchawa zachowała funkcjonalność, musi być urządzeniem bezprzewodowym. Z uwagi na to, że wymaga się od niej wyprodukowania dużej ilości energii, najpopularniejsze są modele z silnikiem spalinowym. Najczęściej stosuje się silnik dwusuwowy, pracujący na mieszance paliwa wymieszanego z olejem. Kiedyś napędy tego rodzaju stosowano powszechnie w samochodach – aż do czasu ich wyparcia przez znacznie oszczędniejsze (lepsze przełożenie zużycia zasobów na pracę) i czystsze czterosuwowe.

Tych drugich nie ma jednak sensu montować w urządzeniu, które ma być lekkie i przenośne. W cyklu pracy dmuchawy zarówno paliwo, jak i olej ulegają spaleniu, a duża ilość dwutlenku węgla, dostaje się do powietrza. Urządzenie o napędzie elektrycznym pozornie wydaje się lepsze, jednak pamiętajmy, skąd pochodzi energia powstała do jego naładowania.

Drugą kwestią jest to, że dmuchawy wywołują wtórną emisję pyłu. Podczas pracy do góry podnoszone są nie tylko liście, ale także różnego rodzaju drobne cząstki zalegające do tej pory na chodnikach, który to ponownie wzlatują i staje się komponentem powietrza, którym oddychamy. W połączeniu z emitowanymi przez dmuchawę spalinami wpływa to na przyspieszenie generowania się smogu w miastach – najbardziej palącego problemu każdego sezonu jesienno-zimowego w Polsce. Jak podali badacze z Kalifornijskiej Agencji Ochrony Środowiska, jedna dmuchawa potrafi wygenerować w godzinę tyle zanieczyszczeń, co samochód, który przejechałby ponad 1500 kilometrów.

Hałas dmuchaw

Silniki dwusuwowe mają kolejną wadę – hałas. Przeciętne egzemplarze potrafią wyciągać do około 100 decybeli. Z uwagi na to, że polskie miasta zasadniczo mają problem ze zbyt dużym natężeniem głośnych dźwięków, dmuchawy dokładają się do i tak ciężkiego do wytrzymania miejskiego gwaru. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że narażenie na dźwięki już powyżej 55 decybeli może być uciążliwe. Hałas powyżej tego pułapu może powodować uszkodzenia słuchu, choroby układy krążenia, zaburzenia snu oraz trudności z zapamiętywaniem i koncentracją. Podobnie głośne do poziomu dmuchaw są chociażby startujące helikoptery, syreny pojazdów uprzywilejowanych albo motocykle bez tłumika. No właśnie, tylko te powyższe sobie w końcu polecą albo pojadą, a facet z dmuchawą będzie godzinami „sprzątał” nam pod oknem, z uwagi na to, że dmuchawy wcale nie są w żaden sposób efektywne.

Bezsens dmuchaw

Nikt o zdrowych zmysłach nie powinien postulować, że jesienią liście mają zalegać całymi dniami na chodnikach. Nie widać spod nich zagrożeń jak dziury czy psie kupy, a gdy popada, zaczynają butwieć, powodując ryzyko poślizgnięcia się. Niemniej jednak, dmuchawa ze względu na swoją konstrukcję nie jest w ogóle dobra w tym, do czego została stworzona. Dzisiaj rano obserwowałem z moich okien człowieka, który usiłował ułożyć zdmuchiwane przez siebie liście na kupkę – nie udało mu się to, pomogła mu dopiero druga osoba uzbrojona w miotłę i szuflę. Nie wiem, czy są na ten temat dostępne badania naukowe, ale przecież to samo zadanie można wykonać porządną zewnętrzną miotłą, która kosztuje nieporównywalnie mniej, nie potrzebuje paliwa i jest prawie zeroemisyjna (jeśli nie zamiatamy bardzo energicznie i nie wzbijemy tumanów kurzu w górę). Jeśli już, to do sprzątania nada się lepiej odkurzacz do liści, który wessie je do środka urządzenia.

Pracownik spod mojego bloku usiłował jednak również wydmuchać liście z kępki trawnika pod drzewem – także szło mu to jak po grudzie. Po co to robić, skoro rozkładające się liście rozłożą się i użyźnią glebę? O ile nie ma ich za dużo, zostawmy je w spokoju. Dopiero ich równy dywan odetnie trawie dostęp do tlenu i promieni słonecznych. W tej sytuacji jednak lepszym rozwiązaniem jest zagrabienie liści na jakąś kupę, co dodatkowo wpływa pozytywnie na kondycję gleby. Usuwanie jednak zupełnie wszystkich opadłych liści z trawnika również wydaje się błędem – pod nimi swój jesienny habitat mają owady, gryzonie i jeże, wzbogacające ubogą miejską faunę. Miejskie trawniki mają służyć miastu, a nie startować w konkursach, zatem po co wydawać dodatkowe pieniądze na czynności, których wykonywanie nie ma sensu?

Dmuchawy. Co możemy z nimi zrobić?

W wielu polskich miastach czy województwach proceder używania dmuchaw został w ogóle zakazany. W Warszawie, jeśli dmuchawa jest użyta na terenie miasta, można przypadki zgłaszać do Urzędu Dzielnicy, na Straż Miejską oraz do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Kara za użycie dmuchawy może tu wynieść od 500 do 5000 zł. Podobne zakazy obowiązują chociażby w Poznaniu czy Opolu. Z kolei Kraków pozwala na używanie dmuchaw jedynie wtedy, gdy akurat nie obowiązuje dany stopień zagrożenia zanieczyszczenia powietrza.  W Łodzi zakaz obejmuje niestety tylko tereny należące do miasta, tak więc prywatni właściciele mogą sobie nimi smrodzić do woli. Zakaz korzystania z dmuchaw oczywiście nie rozwiąże sam problemu polskiego smogu, ale jest jednym z prostszych kroków, które można w tym celu wykonać.

Bartłomiej Król
Bartłomiej Król
Prawnik, publicysta, redaktor. Na TrueStory pisze głównie o polityce zagranicznej i kulturze, chociaż nie zamierza się w czymkolwiek ograniczać.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

3 KOMENTARZE

  1. Chcecie powiedzieć że dmuchawa która spali ne godzinę 0,75 litra benzyny z domieszką 20 ml oleju to odpowiednik zanieczyszczenia powietrza takie jak samochód który przejechał 1500 km więc spalił mniej więcej 100 litrów paliwa? No nie to się zwyczajnie kupy nie trzyma bo to nie prawda.

    • Kupy to się nie trzymają twoje dywagacje.
      Taki dwusuw nie jest w stanie spełnić jakiejkolwiek normy euro co oznacza wielokrotnie większą emisję na każdy litr.
      A i przy okazji zużycie jednostkowe ma dwa razy większe niż duży nowoczesny silnik.

Skomentuj Lobo Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze