Paweł Edmund Strzelecki podczas swoich wypraw po Australii (Aborygeni to australijski lud rdzenny) przebył ponad 11.000 kilometrów, w większości pieszo! Odkrył złoto w tym odległym kraju na dekadę przed wybuchem gorączki złota w Kalifornii, ale przede wszystkim zetknął się z Aborygenami, którzy dziś o nim pamiętają i przybyli specjalnie do Poznania, by dać temu wyraz.
Red. Radosław Nawrot, podróżnik, autor książki „Australia, no worries”, który był na tym spotkaniu, pisze, że „to nie był dokładnie język ich przodków, bo nie wszystko ocalało przez lata „polowania na króliki”, ale to dhurga – język ludu Yuin z Nowej Południowej Walii. Spod Góry Kościuszki”.
„Lud ten zwany jest „kustoszem Góry Kościuszki”, choć Aborygeni sami uważają, że to miejsce Przodków i nie należy się wspinać. Co innego stoki góry – one są dla nich ważne z jednego powodu. Ale o tym więcej w najbliższych książkach o Strzeleckim i Australii” – dodaje Nawrot.
Jak podaje poznan.pl, spotkanie z Monero-Ngarigo i występ aborygeńskiego chóru Djinama Yilaga w Pawilonie było istotnym punktem ogólnopolskiej trasy zorganizowanej w ramach obchodów roku poświęconego Pawłowi Edmundowi Strzeleckiemu. Goście z Australii mieli w planach wizyty w takich miastach jak Kraków, Warszawa, a 15 maja poznański Głuszyn, gdzie urodził się Strzelecki. Przypomnijmy, że rok 2023 został uznany przez Sejm i Radę Miasta Poznania Rokiem Pawła Edmunda Strzeleckiego.
O obyczajach i kulturze Monero-Ngarigo, górze Kościuszki, Pawle Edmundzie Strzeleckim, a także budowaniu relacji między polonią australijską a plemieniem opowiedzieli przedstawiciele starszyzny Iris White i John Dixon oraz prof. Andrzej Kozek z organizacji Kościuszko Heritage.
W każdym razie należy docenić to, że Aborygeni przybyli z odległych zakątków świata, by uczcić Strzeleckiego, o którym z pewnością mało wie wielu Polaków.